13 Marca w piątek odbyło się w naszym ognisku męskie pidżama party. Nie zrażało nas to, że to może być pechowy dzień.
Party rozpoczęliśmy od ustalenia planu naszej imprezy i zasad.Po godzinie 19:00 Maciek G., Mateusz i Manur udali się do kuchni. Tam z pomocą cioci Ani przygotowali ciasto i dodatki do pizzy. W tym czasie reszta uczestników razem z wujkiem Łukaszem rozgrywała turniej piłkarzyków. Około 21:00 ciasto było gotowe. Każdy dostał kawałek ciasta i rozpoczął się festiwal pizzy. Gotowe produkty powędrowały do pieca. Oceńcie sami nasze działania na zamieszczonych zdjęciach. Dalsza część wieczoru upłynęła w sportowo-kinowym klimacie. Tej nocy nikt nie spał, tyle było atrakcji.
A oto wypowiedzi uczestników:
Manur: „ Fajnie było. Mi najbardziej podobało się, że bawiliśmy się, robiliśmy pizzę i mieliśmy turniej piłkarzyków.”
Mateusz: „ Najbardziej podobało mi się kino. Najbardziej podobało mi się, że nie mogłem usnąć.”
Kacper: „ Wszystko było fajne. Mi się podobało. Bardzo podobała mi się gra w lotki i oglądanie filmów.”
Musab: „Było spoko. Początek był troszkę kiepsko, ale się rozkręciło. Najlepsze było jedzenie pizzy i darty. Chcialbym znowu spędzić noc w taki sposób.. "