Ostatni tydzień w naszym Ognisku płynął „pod szyldem” zwierząt. A to za sprawą naszych dwóch projektów: wolontariat w Fundacji „Pegasus” i zajęcia z dogoterapii.
W Ośrodku w Musułach wspomnianej fundacji (znanej już wszystkim naszym ogniskowcom) byliśmy w ubiegły piątek. Nie powstrzymała nas nawet ogromna wichura i burza, które przeszły przez Warszawę. Od razu po szkolnych zajęciach wyruszyliśmy z wujkiem Dominikiem i wujkiem Andrzejem do stadniny. Jak zwykle czekało nas tam dużo pracy. Na samym początku zabraliśmy się za oczyszczanie stajni i paśników w boksach. Później, żeby tradycji stało się zadość przystąpiliśmy do czyszczenia podopiecznych fundacji (tym razem konie były jednak mniej cierpliwe, może ze względu na pogodę ?). Na koniec razem z Panią Pauliną przygotowywaliśmy posiłek, który wydaliśmy poszczególnym zwierzętom. I tym miłym akcentem zakończyliśmy współpracę z Fundacją „Pegasus”... w tym semestrze oczywiście. A po wakacjach wracamy z nowymi siłami i jeszcze większym zapałem do pracy i pomocy :D
Natomiast wczoraj nasze ognisko ponownie odwiedziła Pani Kasia z Weną i wolontariuszką Lidką ze Stowarzyszenia Zwierzęta Ludziom. Nasi wychowankowie nie potrafili opanować swojej radości na widok znajomej golden retriverki. Tym razem zajęcia dotyczyły psich zabaw i sportów , które możemy uprawiać razem z naszymi pociechami. Na podstawie informacji uzyskanych w trakcie zajęć zorganizowany został quiz. Osoba, która odpowiedziała poprawnie na pytanie otrzymała naklejkę z wybraną rasą psa. Najbardziej eomocjonującym zadaniem było przejście toru agility przez dzieci i młodzież. Na jego mecie grzecznie czekała Wena i witała się z każdym zawodniekiem. Zadaniu sprostał nawet wujek Dominik. Na pożegnanie wręczyliśmy naszym gościom podziękowania, a po wakacjach... widzimy się ponownie. Życzymy Paniom wspaniałego odpoczynku wakacyjnego :D