Ukulele, skrzypce, gitara... to tylko niektóre z instrumentów, których tajniki poznajemy podczas zajęć odbywających się w ramach Eksperymentalnej Pracowni Muzycznej STAYnia. W każdy poniedziałek i środę do naszego Ogniska przychodzi pan Piotr, potrafiący grać chyba na wszystkim :)
Na pierwszych zajęciach podzieliliśmy się na grupy. Wybór instrumentu nie był łatwy, lecz życie wiąże się z podejmowaniem trudnych decyzji, więc jakoś sprostaliśmy temu zadaniu. W poniedziałek zaczynamy od gitary. Po 18 zbiera się grupa próbująca swoich sił na ukulele. W środy odbywają się spotkania dla wszystkich uczestników zajęć, natomiast od 18:00 gramy na skrzypcach.
Zaangażowanie dzieci i młodzieży przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania. Odkąd rozpoczęliśmy projekt nasze życie diametralnie się zmieniło. W Ognisku coraz częściej zamiast „dzień dobry, ciociu”, słyszymy „ciociu, czy mogę skrzypce?”. Naszym codziennym zajęciom towarzyszy wesołe pobrzdękiwanie ukulele. Grupa najstarsza chowa się w sali socjo z gitarami i nutami. Klaudia radośnie biega po korytarzu z bębnem afrykańskim, doprowadzając tym ciocie do szewskiej pasji...
… ale takie właśnie jest Ognisko „Grochów”. Jak coś robimy, roimy to „na maksa”, nie ograniczając się do półśrodków. Jak śpiewamy, wygrywamy Festiwal Piosenki w Świdrze. Jak gotujemy, to razem ze wszystkimi Ogniskami podczas „(między)Ogniskowych Rewolucji”. Jak gramy to cały czas (nawet kosztem czyichś nerwów:)). I jak tu nie kochać naszego Ogniska?