Obóz wakacyjny strefy starszej Ogniska Mokotów obfitował w wiele atrakcji, działań i emocji. Przede wszystkim był zakończeniem całorocznej pracy młodzieży w Ognisku. Ostatecznie w terminie 6-18 sierpnia 2016 wyjechało z nami 12 osób. A wyjechaliśmy do Sopotni Wielkiej, do Ośrodka „Kordon”, po czym w połowie obozu przejechaliśmy na Słowację, do Liptovskiej Porubki, do „Chaty Baska”.
Podczas wyjazdu zrealizowaliśmy projekt społeczny – piknik dla społeczności lokalnej Sopotni Wielkiej. Jeszcze podczas pracy w roku szkolnym, podczas społeczności grupy starszej wymyślony został program wydarzenia. Po przyjeździe rozwiesiliśmy plakaty, rozdawaliśmy ulotki i rozmawialiśmy z ludźmi. Celem pikniku była promocja Ośrodka „Kordon”, do którego przyjeżdżał patron Ognisk Kazimierz Lisiecki „Dziadek” oraz integracja z ludźmi z Sopotni Wielkiej. Dla młodzieży była to okazja do sprawdzenia się w roli organizatorów i animatorów. I udało się! Pomimo deszczu przyszło sporo ludzi – dorośli, a przede wszystkim dzieci, dla których przygotowane zostały animacje. Nasza inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem, ale też prośbą o powtórkę, kiedy następnym razem przyjedziemy do „Kordonu”.
Podczas części obozu po stronie Polskiej byliśmy na dwóch wycieczkach – na Górze Żar, skąd zjeżdżaliśmy na torze saneczkowym (samo wejście na Górę okazało się nie lada wyzwaniem) oraz w Zakopanym. Tam weszliśmy na Gubałówkę, zwiedziliśmy Wielką Krokiew i oczywiście spędziliśmy czas na Krupówkach.
Chłopcy – Kuba i Dawid, jeszcze przed zakończeniem roku przygotowali plan Turnieju Ping Ponga – oczywiście przeprowadziliśmy go. Były dyplomy i medale. Gratulacje dla zwycięzców: Kuby, Michała i Kasi!
Przejazd na Słowację wiązał się z pakowaniem i ponownym rozpakowywaniem. Okazało się, że Chata Baska jest super – pani Katarina, właścicielka Chaty jest bardzo sympatyczną osobą i przygotowywała dla nas pyszne posiłki.
Słowacja jest przepiękna... Byliśmy w trzech krainach geograficznych: Orawie, Liptovie i Spiszu oraz na trzech obszarach parków: Parku Narodowym Mała Fatra, Niskich Tatrach i Tatrzańskim Parku Narodowym. Co więcej, widzieliśmy trzy pasma tatrzańskie – Tatry Zachodnie, Tatry Bielskie i Tatry Wysokie. To w tatrach Wysokich znajduje się najwyższy szczyt Karpat – GERLAH oraz święta góra Słowaków – KRYWAŃ (jest w herbie i na monetach euro).
Nasz program przewidywał codzienne zwiedzanie i zapoznawanie się ze Słowacją. Byliśmy w Muzeum Janosika w Terchovej, weszliśmy na Małą Fatrę – do Chaty na Gruni, zwiedziliśmy Demianowską Jaskinię Lodową i Wolności. Pokonaliśmy swoje lęki w Parku Linowym Spider Park, widzieliśmy Strebskie Pleso (jezioro naturalne) oraz jezioro Orawskie i Liptovskie (sztuczne jeziora). Nie mogło nas zabraknąć w Tatralandii – ogromnym aquaparku na Słowacji – tam spędziliśmy caaały dzień bawiąc się w basenach oraz korzystając z innych atrakcji.
Przez cały czas pobytu na Słowacji oraz podczas wycieczki do Zakopanego był z nami pan Robert Słonka – przewodnik beskidzki. Pan Robert pokazywał nam miejsca, zapoznawał z kulturą i językiem. Serdecznie dziękujemy :)
Ten obóz na długo zapadnie nam w pamięci, poznaliśmy przede wszystkim duży kawałek Słowacji, ale też wykazaliśmy się kreatywnością i odwaga organizując piknik w Sopotni. To był dobry czas i oby więcej było takich chwil w naszym życiu.